Płoty panelowe – konieczność czy opcja? Czy dom bez ogrodzenia to dobry pomysł?

12.12.2024

Płoty panelowe bardzo licznie powstają wokół polskich domów, posesje bez ogrodzenia to w zasadzie wyjątki. Sprawdzamy, czy jest to obowiązek, czy wybór inwestorów? Czy można wybudować dom i zrezygnować z ogrodzenia? Co na to prawo i co oznaczają obie opcje?

Płoty panelowe bez wątpienia są modne i popularne. Wybiera je wielu inwestorów. Właściwie można chyba śmiało stwierdzić, że lwia większość tych, którzy w ogóle potrzebują ogrodzeń. Mają wiele zalet, jednak nie każdy jest ich wielbicielem. Co więc, jeśli ktoś z tej możliwości chciałby zrezygnować? Czy jest to możliwe i mieści się w zakresie przepisów polskiego prawa? Sprawdzamy.

Płoty panelowe – aspekt prawny

W polskim prawie nie istnieje odgórny obowiązek ogradzania prywatnych posesji. Decyzja, czy działki otaczają płoty panelowe, należy zatem wyłącznie do właścicieli nieruchomości. Wszystko oczywiście musi być zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który w niektórych sytuacjach może regulować takie kwestie.

Choć ogrodzenie nie jest obligatoryjne, to w praktyce płoty panelowe otaczają większość posesji, a właściciele decydują się na nie ze względów praktycznych.

Rygor w zakresie obowiązku ogrodzenia terenu dotyczy natomiast etapu budowy – plac budowy musi być zabezpieczony w obrębie obszaru wykonywanych prac. Może to jednak oznaczać tymczasowe płoty panelowe, które stawiane są tylko do czasu zakończenia robót.

Płoty panelowe wokół inwestycji prywatnych – zalety

Płoty panelowe pozwalają nam czuć się bezpiecznie. Świadomość, że nikt nieproszony nie wejdzie na nasz teren na pewno działa uspokajająco i zwiększa poczucie bezpieczeństwa wszystkich domowników – to bardzo istotna kwestia, którą należy wziąć pod uwagę, zanim zrezygnujemy z ogrodzenia.

Warto wspomnieć również o zwierzętach, zwłaszcza w przypadku posesji na terenach oddalonych od miasta, gdzie znajduje się dużo zieleni i lasów. Płoty panelowe są bardzo skutecznym zabezpieczeniem przed wchodzeniem na nasz teren dzikich zwierząt, które mogą wyrządzić w ogrodzie sporo kosztownych szkód. Pozostając przy zwierzętach, podkreślmy, że ogrodzenia panelowe działają w dwie strony, co oznacza, że nasz pies czy wychodzący do ogrodu kot nie ucieknie w nieznane i nie będzie zagrożony wypadkiem komunikacyjnym.

Kolejny aspekt to poczucie prywatności. Lubimy w swoim ogrodzie czuć się swobodnie i nie chcemy czuć na sobie wścibskich spojrzeń przechodniów, którzy mogą przyglądać się każdemu naszemu ruchowi w przypadku nieogrodzonej przestrzeni. Płoty panelowe bez wątpienia mogą zapewnić nam komfort braku spojrzeń, a jeśli zadbamy do tego o roślinność przy ogrodzeniu, możemy sobie zagwarantować prawdziwie oddzielony od świata i sąsiadów azyl.

Płoty panelowe osłaniają również ogród od kurzu, pyłu ulicznego oraz hałasu. Wierzcie lub nie, ale porządne ogrodzenia modułowe są bardzo skuteczną barierą przed dźwiękiem – świetnie radzą sobie z wygłuszaniem, zwłaszcza w asyście wspomnianej roślinności oraz przed kurzem i pyłem z ulicy, który byłby widoczny tak w ogrodzie, jak i na elewacji czy szybach domowych okien.

Płoty panelowe wokół inwestycji prywatnych – wady

Z całą pewnością ci, którzy stwierdzili, że płoty panelowe są im zbędne, dostrzegli opcję oszczędności. Nie ma tu co tłumaczyć – brak ogrodzenia oznacza brak związanych z nim kosztów. Natomiast ci, którzy się na nie decydują (czyli większość), dostrzegają konieczność sporego wydatku. Dla równowagi warto jednak dodać, że to jednorazowy wydatek na wiele lat.

Zwolennicy nieogrodzonych posesji podkreślają, że tam, gdzie płoty panelowe nie zasłaniają widoku, można czuć się swobodniej, nie krępować się poczuciem „klaustrofobicznego” ograniczenia przestrzeni, co może być zaletą zwłaszcza na niewielkich działkach. Nieogrodzona posesja w istocie może się wydawać bardziej przestronna.

Płoty panelowe na pewno nieco ograniczają widoczność. Te kwestie z kolei podkreślają właściciele pięknie usytuowanych działek w górach, na rozległych terenach pełnych łąk czy gęstych lasów. Tak, z pewnością wybierając płoty panelowe, w jakimś stopniu rezygnujemy z malowniczych widoków. I tu jednak trzeba sprawiedliwie zauważyć, że płoty panelowe niekoniecznie muszą być wysokie i wykonane z lanego betonu, który zasłania wszystko wokół. Przeciwnie, wiele modeli ma ażurowy i zapewniający dość dobrą widoczność charakter. Ten aspekt można więc „obejść”, wybierając płoty panelowe w odpowiednim stylu.

Płoty panelowe, ale nie wokół całej działki

Tam, gdzie trudno rozsądzić, która z opcji jest lepsza, można jeszcze wybrać tak zwany złoty środek, ogradzając dom od strony ogrodu, a pozostawiając nieogrodzony front.

Od frontu często mieści się tylko podjazd, wjazd do garażu oraz wejście do domu – jeśli chcemy nieco poczucia swobody, tę część możemy pozostawić nieogrodzoną. Sam ogród, w którym opalamy się na leżaku, czytamy na hamaku książkę, grillujemy, spędzamy czas z gośćmi lub w którym bawią się dzieci, zlokalizowany jest najczęściej z tyłu i tę część mogą osłaniać płoty panelowe, które pomogą zadbać o poczucie prywatności w tym miejscu, na którym zależy nam najbardziej. Trzeba jednak pamiętać, że wybór takiego rozwiązania nie zapewni bezpieczeństwa przed niepowołanym wtargnięciem osób trzecich, nie zabezpieczy nas przed dzikimi zwierzętami czy ucieczką naszych czworonogów.

Która z opcji jest więc lepsza? Płoty panelowe, czy ich brak? Preferencji jest tak wiele, jak inwestorów i pomysłów na życie. Każdy z nas powinien więc dobierać rozwiązania zgodnie z indywidualnymi oczekiwaniami. Ci, którym płoty panelowe są potrzebne do szczęścia i poczucia komfortu, nie powinni z nich rezygnować. Ci zaś, którzy tęsknią za swobodą i nie chcą czuć ograniczeń, uznając płoty panelowe za zbytek, nie powinni na siłę się nimi otaczać.